Heeeej hej :)
Powracam, po dwóch tygodniach męczarni z internetem.
Jest, nie ma, jest, nie ma... Taki psikus : o jest. O już zwiał.
Co z nim było? Jak się okazało, problem nie leżał u nich, a dosłownie obok mnie.
Kabel przechodzący przez mój pokój, nie dawał pełnego sygnału... Ale nie zagłębiajmy się w to bardziej.
Miły pan wywiercił kilka dziur w ścianach i teraz wszystko hula jak należy.
Co z nim było? Jak się okazało, problem nie leżał u nich, a dosłownie obok mnie.
Kabel przechodzący przez mój pokój, nie dawał pełnego sygnału... Ale nie zagłębiajmy się w to bardziej.
Miły pan wywiercił kilka dziur w ścianach i teraz wszystko hula jak należy.
W dobie dzisiejszej komputeryzacji ciężko jest nie zaglądać do internetu, nie mieć z nim kontaktu chociaż przez pięć minut dziennie.
Mogłabym wręcz rzec, że czułam się trochę jak bez ręki.
Mam wiele do nadrobienia, z jednej strony nawet mnie to cieszy, mam tyle rzeczy do zobaczenia na Waszych blogach, już zacieram łapki.
A co ja robiłam podczas nieobecności?
A no sernik upiekłam, a to grałam w karty, a to czytałam...
Przy okazji mogłam zająć się troszeczkę studiami.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Jutro post z serii Bilder.
A teraz zostawiam Was z dźwiękami.
Panama - Always <3
Van She - Jamaica ( pomijając wstęp... to całkiem przyjemnie się słucha)
<3<3<3 a niech będzie...
Tensnake ft. Fiora - See Right Through
Jakoś tak ostatnio słyszałam często przed zaśnięciem na którymś MTV.
Klangkarussell ft. Will Heard - Sonnentanz
Miłego Tygodnia.
wchodzę, patrzę i oczywiście się nie zawiodłam:) fajne propozycje, ja ostatnimi czasy nie mogę przestać słuchać Toma Odella, skubany magnetyczny jest:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie gdzieś przewinął mi się na youtube i chyba w końcu go włączę i posłucham :))
UsuńWidzisz ile to człowiek robi jak nie ma neta, a takto nie ma na nic czasu nigdy. Zawsze jak nie mam internetu do dyspozycji to nagle strasznie się ukulturalniam i bym tylko czytała ksiązki :D
OdpowiedzUsuńno dokładnie, brak neta ukulturalnia ;) i pozwala odpocząć natłoku informacji (oczywiście nie chodzi mi o te blogowe ) ;)
Usuń