Cześć Wszystkim,
możemy zauważyć, że sklepy dopada już choroba przedświąteczna.
Staram się nie dać zwariować, chociaż ciężko mi jest przejść obok tak wielu pokus.
W drogeriach i marketach mamy moc prezentów, niekiedy w śmiesznych cenach.
Ludzie już biegają i kupują, wczoraj widziałam mężczyznę, który chyba obrabował bank kupując tak wiele "pierdółek".
Szał przedświąteczny dopada mnie dopiero w połowie grudnia, lecz nie przynosi w skutkach wielu niepotrzebnych rzeczy. I całe szczęście.
Fakt faktem, w zeszłym tygodniu dostałam gazetkę z "Leklerka" i nie mogłam przestać się patrzeć na sowie ozdóbki.
Wczoraj gdy wróciłam z zajęć spotkała mnie niesamowita niespodzianka.
Na moim biurku leżały Sówki.
Mama sprawiła mi niesamowity prezent, wręcz skakałam z radości :)
Już pokazuję co na mnie czekało :
<3 |
A co z nowości kosmetycznych?
Skuszona kilkoma recenzjami, postanowiłam kupić odżywkę z Granatem i Aloesem z Alterry.
Akurat jest teraz w promocji w Rossmannie, dokupiłam przy okazji szampon.
Całkiem przypadkiem zahaczyłam o dezodorant z Rexony, ale chyba pójdę po drugi inny, bo w tym jednak coś mi nie pasuje..
Ah, no i za całe 8,99 kupiłam także balsam do ciała Dove. Z pewnością o nim napiszę.
Całkiem przypadkiem zahaczyłam o dezodorant z Rexony, ale chyba pójdę po drugi inny, bo w tym jednak coś mi nie pasuje..
Ah, no i za całe 8,99 kupiłam także balsam do ciała Dove. Z pewnością o nim napiszę.
Dostałam także od Pe. miętowy żel pod prysznic. Uprzedzam - nie pachnie pastą do zębów tylko całkiem przyjemnie i orzeźwiająco :)
Mój Pe. podatował mi również coś żeby mi zimno nie było.
Z naszym ulubionym łosiowym motywem.
Wczoraj ruszyła promocja na wszystkie kosmetyki do makijażu w Rossmannie.
Może skuszę się dziś na 1 czy 2 rzeczy.
Ciekawa jestem jak z tym u was?
Z tego co już zdążyłam zobaczyć, postawiłyście raczej na rzeczy, których potrzebowałyście,
bądź od dawna się na nie czaiłyście. Mam podobnie, mam nadzieję, że uda mi się kupić te kosmetyki w nienaruszonym stanie, bo czytałam, że różne rzeczy się wczoraj działy. ;)
Dla tych które tak jak ja dziś wyruszają na łowy do Rossmanna życzę powodzenia w buszowaniu między półkami.
Trzymajcie się Wszyscy
Atom.
chce te papuczki:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/gold-and-burgundy-autumn.html
poklikasz mi w benery ?
dzieki!
poklikałam.
Usuńa ciapuszki z ikei jak coś :)
Ale świetne te kapcie. Ja też uwielbiam zimą łosiowo- reniferowy wzór. Wczoraj widziałam nawet po prostu idealny, boski najpiękniejszy sweter z tym motywem. Oczywiście nie było rozmiaru :]
OdpowiedzUsuńAj szkoda. A gdzie ten sweterek widziałaś?
UsuńZ chęcią bym sobie taki sprawiła pod kątem świat i biegania w nim po domu ;)
Kapcie są z ikei i grzeja strasznie ^^
biała sówka i te mniejsze na spinaczach wymiatają ♥ no i kapcie!
OdpowiedzUsuńsama słodycz :)
Już nie mogę się doczekać żeby ozdobic sowkami pokój na święta ^^
Usuńale fajne rzeczy <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
jakie przepiękne sówki !! :D
OdpowiedzUsuńmoja miłość :))
Usuńbardzo bym chciała nowe ciepłe kapcie, moje są w opłakanym stanie :( ale szkoda wyrzucić oczywiście :D
OdpowiedzUsuńta Rexona jest super, bardzo ją sobie chwalę, a sówki przesłodkie!
te ciapcie są mega ciepłe i mega miłe :) teraz jest wysyp takich mięciutkich futrzaków w sklepach.
Usuńno właśnie, co do Rexony, to wolę jednak wersje zapachowe, ta coś mnie drażni.