ostatnich naście dni w zdjęciach. Trochę tego i owego, jak i również tamtego. Krótko mówiąc: owocowo, pachnący, lakierowy misz-masz z nutką zielonej herbaty i lawendy, przełożony filcem i kartami, a to wszystko zebrane w doniczce i okraszone Gliss Kur'em :) Zapraszam do oglądania, jeżeli macie chwilkę.
1. Z nudów naciapałam. Lakiery od Paese 2. November Rain i Sycylijska cytryna, udane woskowe połączenie.
3. Filcowy Maluch dla Mojego Pe. Zabawy było przy nim co nie miara. Teraz dumnie dynda przy kluczykach. ;)
3. Filcowy Maluch dla Mojego Pe. Zabawy było przy nim co nie miara. Teraz dumnie dynda przy kluczykach. ;)
4. Mój codzienny makijaż. 5. Polecam malinę z marakują, moja ulubiona zielona herbatka.
6. Część urodzinowych drobiazgów <3 Podziękował.
7. Fiolet od GR i Holo <3 8. Znowu się serialowałam...
9. "Przebrzydłe studenty" umilają sobie czas. Znowu karty i znowu Makao. 10. Tak któregoś pięknego poranka wyglądał, a raczej nie wyglądał widok z okien na uczelni.
9. "Przebrzydłe studenty" umilają sobie czas. Znowu karty i znowu Makao. 10. Tak któregoś pięknego poranka wyglądał, a raczej nie wyglądał widok z okien na uczelni.
11. Hej, hej...
12. Soczek z wyciśniętych pomarańczy, taka szklana i od razu człowiek budzi się do życia. 13. A tak mniej więcej wyglądają ostatnio moje śniadanka.
14. Kupiłam i wypróbuję, opakowanie zachęca do używania ;) 15. Książeczka z 8 próbkami z Vichy, dostałam w Aptece, każdy może znaleźć tam coś dla siebie.
16. Mniaaaaam <3
16. Mniaaaaam <3
17. Lawenda od YC. Polubiłam się z tym zapachem. 18. Dzisiejsze paznokcie w locie.
19. Moja nowa mała roślinka... Mam nadzieję, że nie zabiję kolejnego kwiatka, bo po ostatniej przygodzie z uśmierceniem kaktusów zwątpiłam w swoje hodowlane możliwości.
19. Moja nowa mała roślinka... Mam nadzieję, że nie zabiję kolejnego kwiatka, bo po ostatniej przygodzie z uśmierceniem kaktusów zwątpiłam w swoje hodowlane możliwości.
I to by było na tyle, życzcie mi szczęścia z nową zieleniną, mam nadzieję, że tym razem nasza znajomość będzie dłuższa niż dwa tygodnie. (Kaktusy R.I.P ) Ostatnio przerzuciłam się też na ciut lżejsze jedzenie, zero fastfoodów, czekolady czy białego chleba. Postawiłam na warzywa, owoce i zdrowe, co wcale nie oznacza bezsmakowe jedzenie. Jak na razie udaję mi się trzymać tych żywieniowych planów i jest świetnie. Widzę pierwsze efekty, jednak na ostateczne czekam do imienin, czyli 5 Lipca. Z chęcią napiszę wtedy coś więcej.
Powiem Wam też, że już teraz wiem, że jak człowiek bardzo chce, to może, niezależnie od tego co powiedzą inni ludzie. Trzeba tylko trochę wiary w siebie i swoje możliwości, a można mieć wszystko... no dobra może prawie wszystko ;)
Trzymajcie się ciepło.
Buziaki
Atom
Zielona herbata z maliną?! Miałam z granatem, cytryną, mango i ananasem, ale maliną nigdy!! Chcę! :D mamo wysyłaj z Polski!! :D Acha i mam chyba taki sam kominek albo bardzo bardzo podobny:)
OdpowiedzUsuńpycha jest, polecam ;) można zamówić na Big Activ, albo stacjonarnie w rossmannach jest dostępna :) namawiaj mamę, niech Ci podeśle :)))
UsuńSuper mix :)) Ale świetny kwiatek :D Ja żyję tylko z kaktusami :D
OdpowiedzUsuńja ostatnio kaktusa uśmierciłam, mam nadzieję, że chociaż ten kwiatek się odchowa ;) :))
UsuńMam taki sam brelok sówkę przy swoich kluczach :D Jak się naciśnie guzik to świecą się oczy i sowa huka :D
OdpowiedzUsuńWidzę, ze się zdrowo odżywiamy, ja też próbuję :)
no brelok jest genialny, padłam ze śmiechu jak go dostałam <3
Usuńzawsze warto próbować, zwłaszcza, że wcale to zdrowe odżywanie nie jest takie straszne :))