wtorek, 11 lutego 2014

Bilder #10. - czyli instamix.

Hej,
ostatnich naście dni w zdjęciach. Trochę tego i owego, jak i również tamtego. Krótko mówiąc: owocowo, pachnący, lakierowy misz-masz z nutką zielonej herbaty i lawendy, przełożony filcem i kartami, a to wszystko zebrane w doniczce i okraszone Gliss Kur'em :) Zapraszam do oglądania, jeżeli macie chwilkę.



1. Z nudów naciapałam. Lakiery od Paese 2. November Rain i Sycylijska cytryna, udane woskowe połączenie.
3. Filcowy Maluch dla Mojego Pe. Zabawy było przy nim co nie miara. Teraz dumnie dynda przy kluczykach. ;)



4. Mój codzienny makijaż. 5. Polecam malinę z marakują, moja ulubiona zielona herbatka.
6. Część urodzinowych drobiazgów <3 Podziękował.



7. Fiolet od GR i Holo <3 8. Znowu się serialowałam...
9. "Przebrzydłe studenty" umilają sobie czas. Znowu karty i znowu Makao. 10. Tak któregoś pięknego poranka wyglądał, a raczej nie wyglądał widok z okien na uczelni.



11. Hej, hej...
12. Soczek z wyciśniętych pomarańczy, taka szklana i od razu człowiek budzi się do życia. 13. A tak mniej więcej wyglądają ostatnio moje śniadanka.



14. Kupiłam i wypróbuję, opakowanie zachęca do używania ;) 15. Książeczka z 8 próbkami z Vichy, dostałam w Aptece, każdy może znaleźć tam coś dla siebie.
16. Mniaaaaam <3



17. Lawenda od YC. Polubiłam się z tym zapachem. 18. Dzisiejsze paznokcie w locie.
19. Moja nowa mała roślinka... Mam nadzieję, że nie zabiję kolejnego kwiatka, bo po ostatniej przygodzie z uśmierceniem kaktusów zwątpiłam w swoje hodowlane możliwości.

I to by było na tyle, życzcie mi szczęścia z nową zieleniną, mam nadzieję, że tym razem nasza znajomość będzie dłuższa niż dwa tygodnie. (Kaktusy R.I.P ) Ostatnio przerzuciłam się też na ciut lżejsze jedzenie, zero fastfoodów, czekolady czy białego chleba. Postawiłam na warzywa, owoce i zdrowe, co wcale nie oznacza bezsmakowe jedzenie. Jak na razie udaję mi się trzymać tych żywieniowych planów i jest świetnie. Widzę pierwsze efekty, jednak na ostateczne czekam do imienin, czyli 5 Lipca. Z chęcią napiszę wtedy coś więcej.
Powiem Wam też, że już teraz wiem, że jak człowiek bardzo chce, to może, niezależnie od tego co powiedzą inni ludzie. Trzeba tylko trochę wiary w siebie i swoje możliwości, a można mieć wszystko... no dobra może prawie wszystko ;)

Trzymajcie się ciepło.
Buziaki
Atom

6 komentarzy:

  1. Zielona herbata z maliną?! Miałam z granatem, cytryną, mango i ananasem, ale maliną nigdy!! Chcę! :D mamo wysyłaj z Polski!! :D Acha i mam chyba taki sam kominek albo bardzo bardzo podobny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pycha jest, polecam ;) można zamówić na Big Activ, albo stacjonarnie w rossmannach jest dostępna :) namawiaj mamę, niech Ci podeśle :)))

      Usuń
  2. Super mix :)) Ale świetny kwiatek :D Ja żyję tylko z kaktusami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio kaktusa uśmierciłam, mam nadzieję, że chociaż ten kwiatek się odchowa ;) :))

      Usuń
  3. Mam taki sam brelok sówkę przy swoich kluczach :D Jak się naciśnie guzik to świecą się oczy i sowa huka :D
    Widzę, ze się zdrowo odżywiamy, ja też próbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no brelok jest genialny, padłam ze śmiechu jak go dostałam <3
      zawsze warto próbować, zwłaszcza, że wcale to zdrowe odżywanie nie jest takie straszne :))

      Usuń


Zapraszam do komentowania.
Każda opinia jest dla mnie ważna, dlatego też nie skasuję Twojego komentarza.

Życzę Miłego Dnia.