piątek, 5 lipca 2013

Tee...


Do tego posta zbierałam się dość długo, jego część spisałam już z 3 miesiące temu...
czekałam tylko na to aż mój aparat zechce ze mną współpracować i zdjęcia wyjdą lepsze...
niestety odmówił współpracy i musiałam raczyć się telefonem... wielka szkoda...
ale coś widać mam nadzieję :)

Generalnie rzecz tą można ująć w następujący sposób...
Trochę herbaciara ze mnie.
Czasami piję te tańsze herbaty, bywa że i te droższe, takie które są zielone, czerwone... białe czy czarne.
Bywa, że tykam się tych z torebek, a czasami raczę się fusiakami.
raczę również napomknąć iż bywa że piję z 5 czy 6 herbat dziennie, a wiem, że to nie dokońca ze zdrowiem ma coś wspólnego.
Ale nic nie poradzę, nawet w upał wolę zrobić sobie jakąś mrożoną herbatkę, czy napić się takiej ciepłej.
Przez 5 lat nie piłam herbaty z cukrem... Po czym przez mojego Pe, do cukru powróciłam, jednakże będę próbowała się pozbyć na nowo słodkiego nawyku.
a czemu rozwodzę się o herbacie ?
powody są dwa...

pierwszy:
chęć zaprezentowania na forum publicznym mojego malutkiego cudeńka, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
A drugi : podziękowanie Pe. za te urocze Potworki :)
 to może teraz koniec gadania... a trochę zdjęć:


na pierwszy rzut oka wyłaniają się z pudełka dwa kubki.

cała zawartość pudełeczka.
A teraz przed wami te sowie potworki :)
cały zestaw: imbryczek do parzenia herbaty wraz  z sitkiem oraz dwie sowie czarki.


 

         

         

Herbatki fusiaki przetrzymuję w słoiczkach z Ikea, udało mi się je dorwać bodajże za 5 zł 4 sztuki.



Zdjęcia oczywiście nie oddają całego uroku zestawu herbacianego, aczkolwiek widać na nich jak rzecz się ma i z czym to się jje, a raczej pije. Od strony technicznej mogę powiedzieć, że są solidnie wykonane i niesamowicie się prezentują.
Sówki służą dobrze, wytrzymują wysokie temperatury a picie z nich to cały specjalny rytuał, który przysparza nam wiele radości i przyjemności.

Także wszystkim tym którzy chcą zajrzeć na stronę skąd pochodzą sówki, zapraszam tu:
http://www.nagomi.pl/

Tymczasem uciekam trochę odpocząć, bo o 23 wybieram się z Pe na maraton filmowy : Kac Vegas, wygrałam podwójne zaproszenie to trzeba wykorzystać, zwłaszcza, że mam dziś imieniny :)

PS.
zajrzałam dziś na bloga po krótkiej przerwie i zobaczyłam, iż odwiedzono mnie już aż 1070 razy,
dla mnie to meeega ilość i bardzo dziękuję :)

Wszystkim życzę Miłego Dnia.

8 komentarzy:

  1. Pikne sówki, ja herbaciarą jestem w jesień/zimę. ale smakowe główne ;P

    moja mama natomiast jest pełnoetatową herbaciarą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję :)
      no wiadomo, nie każdy herbatę pić i lubić musi. to pozdrów mamę ;)
      a ze smakowych to jaką najbardziej?

      Usuń
  2. jejku jakie to jest słodziutkie <3 nie mogę się napatrzeć :)

    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie w tym momencie trwa herbaciane szaleństwo :D
    zielona, biała, czerwona, ŻÓŁTA, rooibos... :D pozamawiałam TROCHĘ tego

    OdpowiedzUsuń


Zapraszam do komentowania.
Każda opinia jest dla mnie ważna, dlatego też nie skasuję Twojego komentarza.

Życzę Miłego Dnia.