Hej, hej,
tak jak zapowiedziałam na początku tygodnia, dziś przychodzę z postem o odżywce.
Zacznijmy od tego, że wielokrotnie przymierzałam się do kupna jakiejkolwiek odżywki do moich "rzęsidełek", aczkolwiek wszystkie Rapidy, Revita, Neue i inne pochodne, które w drugim członie nazwy mają Lashes odstraszały mnie swoją ceną. Mimo wszystko 200 czy 300 zł wydane na 3 ml, to dla mnie mały żart. Wolę te pieniądze spożytkować na 100 ml pachnącej wody, albo wydać na zupełnie coś innego... Ale wiadomo, pieniądze są zawsze kwestią sporną, dlatego nie zagłębiajmy się już w ten wątek ;)
Swoją odżywkę zakupiłam w Super-pharm w zawrotnej cenie 47,99 zł.(cena reugularna ok 80 zł, dostępna również w Rossmannie). Moja mama też skusiła się na nią i obie zaczęłyśmy zabawę w wieczorne malowanie bezbarwnych kresek na linii rzęs.
Coś od producentów dla klientów, jak możemy niżej przeczytać, głównym składnikiem aktywnym i wpływającym na wzrost naszych rzęs jest bimatoprost... jest to substancja, która obniża ciśnienie wewnątrzgałkowe, a właśnie w działaniach niepożądanych można odnaleźć fakt, iż powoduje nadmierne owłosienie. (o Bimatoproście możecie poczytać tutaj: http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=4526 )

(
Skład: Aqua, Pentylene Glycol, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Bimatoprost, Hydrolyzed Hyaluronate, Pantenol, Allantoin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium Phosphate, Triethanolamine, Methylparaben, Alcohol.)
Apilkacja jest bardzo prosta, jak widać na załączonych obrazkach, mamy do czynienia z aplikatorem przypominającym eyeliner, tak więc nakładając jednym pociągnięciem u samej linii rzęs nawozimy je naszym preparatem.
No i o to pierwsze efekty po miesiącu:
Ogólnie mowiąc, jestem zadowolona z odżywki, nie ma się co oszukiwać, pełna kuracja powinna trwać 6 miesięcy, tak więc nie pozostaje mi nic innego niż po kolejnym miesiącu bądź dwóch przyjść do Was z, miejmy nadzieję, kolejnymi efektami. Do tej pory zauważyłam delikatne zagęszczenie się moich rzęs no i przede wszystkim ich (nieznaczny ale jest ;)) wzrost. Dodatkowo zauważyłam, że stały się jakby trochę bardziej sprężyste i elastyczne. Co do podrażnienia oczu, przez pierwszy tydzień powieki były lekko czerwone, a przez pierwsze dwa tygodnie miałam uczucie podrażnienia, ale w tej chwili to już minęło, podejrzewam, że po prostu oczy przywykły do tego preparatu ;)
A co Wy sądzicie o takim ratunku dla rzęs?
Ciekawa jestem czy widzicie różnicę, czy tylko mi wydaje się, że coś się poprawiło. :)
Tymczasem, życzę udanej Niedzieli,
Buziaki
Atom